LEONARD COHEN Hallelujah & Songs from His Albums 2LP

Leonard był mistrzem słowa, prawdziwym bardem naszych czasów. Swoją poezją tworzył niesamowity klimat. Doskonale opowiadał o uczuciach, których doświadcza każdy z nas. „Hallelujah & Songs from His Albums” to pierwsza oficjalna, pośmiertna kompilacja jego najbardziej popularnych utworów. Album ten jest inspirowany nowym dokumentem o jego życiu - „Leonard Cohen a Journey, a Song”. Kiedy popatrzymy na zestaw numerów na tym albumie, to widzimy, a przynajmniej ja w tym widzę idealną furtkę do lepszego, pełnego uczuć świata Cohena. Mamy tutaj w pewnym sensie esencję jego twórczości, a raczej piosenki, które wbiły się w serca słuchaczy na całym świecie. Mnie najbardziej cieszy obecność "In My Secret Life". Był to pierwszy numer Leonarda, jaki poznałem. Znałem już oczywiście "Hallelujah", ale z wykonania Jeffa Buckleya... Dzięki uprzejmości programu "30 Ton Lista Przebojów" poznałem wielki talent Cohena, jak i zainteresowałem się jego osobą, jego pisaniem. Ten zaledwie kilkusekundowy fragment wspomnianego utworu poruszył mnie od razu. Nie wiem, jak, ale udało się, trafili tym fragmentem w moje gusta i przede wszystkim serce. Głos Leonarda i towarzyszącej mu Sharon Robinson, złapał mnie i nie chciał wypuścić. Nie sposób nie domyślić się, że "Ten New Songs" to moja ulubiona pozycja w jego dyskografii. Cenię ten album znacznie wyżej niż chociażby "You Want It Darker". Wiem, że był ostatni i jeśli spojrzymy na cały kontekst i wymowę tego dzieła, to faktycznie jest w nim wielki ładunek emocjonalny, ale niestety do mnie nie trafił.
Każdy album Cohena, to odrębna życiowa opowieść, inna paleta barw... Tak jak wspominałem, ten album to idealne wprowadzenie w jego teksty, muzykę i idealny początek znajomości z jednym z najbardziej wrażliwych i utalentowanych poetów w historii muzyki.
Szymon.