Darmowa dostawa od 200,00 zł
FOO FIGHTERS But Here We Are LP WHITE
FOO FIGHTERS But Here We Are LP WHITE
FOO FIGHTERS But Here We Are LP WHITE
FOO FIGHTERS But Here We Are LP WHITE
FOO FIGHTERS

FOO FIGHTERS But Here We Are LP WHITE

  • Vinyl I LP I Album I White
StanNowy
WykonawcaFOO FIGHTERS
WytwórniaSony Music
Styl MuzycznyAlternative Rock

Zobacz również

161,99 zł
brutto / szt.
Najniższa cena produktu w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki: / szt.
Cena regularna: / szt.
Możesz kupić także poprzez:
Łatwy zwrot towaru w ciągu 14 dni od zakupu bez podania przyczyny
Ten produkt nie jest dostępny w sklepie stacjonarnym
Bezpieczne zakupy
Odroczone płatności. Kup teraz, zapłać za 30 dni, jeżeli nie zwrócisz
Kup teraz, zapłać później - 4 kroki
Przy wyborze formy płatności, wybierz PayPo.PayPo - kup teraz, zapłać za 30 dni
PayPo opłaci twój rachunek w sklepie.
Na stronie PayPo sprawdź swoje dane i podaj pesel.
Po otrzymaniu zakupów decydujesz co ci pasuje, a co nie. Możesz zwrócić część albo całość zamówienia - wtedy zmniejszy się też kwota do zapłaty PayPo.
W ciągu 30 dni od zakupu płacisz PayPo za swoje zakupy bez żadnych dodatkowych kosztów. Jeśli chcesz, rozkładasz swoją płatność na raty.
  • Vinyl I LP I Album I White

Czy można grać w dwóch legendarnych bandach i być jednocześnie jednym z najlepszych rockowych muzyków? Można, ale trzeba nazywać się Dave Grohl! Nie ukrywam, że od dawna mam problem z Foo Fighters, a ich płyty budzą we mnie mieszane uczucia. Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam Dave'a. W swoim rankingu ikon muzyki stawiam go na równi z Henrym Rollinsem. Dlaczego? Ponieważ podobnie jak Rollins, uczestniczył w tych wydarzeniach, w tych momentach, kiedy tworzyła się historia muzyki rockowej. Biografia Grohla to wspaniała opowieść, która może niekoniecznie opiewa w skandale, i tak zapiera dech w piersiach. Uwielbiam to, co nagrał z Nirvaną, lubię albumy Scream, szalałem przy odsłuchu Probot, ale z Foo Fighters bywało różnie.

Moja znajomość z zespołem zaczęła się od numeru "Learn To Fly" z trzeciego krążka "There Is Nothing Left to Lose". Już otwierający tracklistę utwór, czyli "Stacked Actor" zmiótł mnie totalnie. Był w tym luz, "grandżowe" gitary i... ten gość od Cobaina! Na samym początku myślałem, że za zestawem perkusyjnym siedzi brat Grohla, ponieważ Taylor Hawkins bardzo przypominał mi "Dejwa" z czasów Nirvany. Swoją drogą, zasiadać za bębnami w formacji kultowego perkusisty, to coś, co wydaje się nie do przeskoczenia, a jednak... Taylor udowodnił, że można przerosnąć mistrza. Po przesłuchaniu całej płyty postanowiłem sięgnąć po dwa wcześniejsze wydawnictwa. Podobnie, jak było to w przypadku "There Is Nothing Left to Lose", również przyprawiły o szybsze bicie serca! W tamtym okresie wydawało mi się nawet, że FF będzie w stanie, jeśli nie wypełnić lukę po Nirvanie, to przynajmniej otrze łzy po stracie.

Kiedy Foo Fighters wydało swój kolejny album, czyli "One By One", zacząłem się zastanawiać, co się stało? Nie chcę powiedzieć, że był słaby, ponieważ miał dobre momenty, ale patrząc na całość, to niestety znalazło się tam więcej wypełniaczy, niż dobrego "rock n' rolla". Moje zmieszanie i głębsze rozważanie na temat muzy grupy Grohla spotęgowało wypuszczenie "In Your Honor. Płyta wydała mi się nudna, płytka, pełna rockowych przebojów dla ludzi nie będącymi koniecznie wielkimi fanami tego gatunku. Podobnie zresztą było z "Echoes, Silence, Patience & Grace", który oprócz fenomenalnego "The Preteder" i kilku przyzwoitych numerów, nie miał w sobie nic, co w jakikolwiek sposób mnie by zainteresowało. Mimo szacunku do początków FF i tego, co Dave robił wcześniej, dałem sobie spokój z tym zespołem. Z doskonałej rockowej ekipy stali się esencją festynów, która zgarnia tłumy pod sceną, ale oddanych sprawie wielbicieli, jakich miała chociażby Nirvana, ma dosłownie garstkę.

Przełom nastąpił dopiero przy okazji "Wasting Light". Album sprawił, że zmieniło się moje podejście do twórczości formacji. Nie wiem jak Pan to robisz, Panie Dave! Otrzymałem najlepsze wydawnictwo w całej ich dyskografii, tak też uważam do dziś. Numery "Rope" czy "Dear Rosemary" miały w sobie to, coś czego szukałem na ostatnich nagraniach kapeli. Wrócił klimat, wróciły pomysły. Podobne wrażenie zrobiły na mnie kolejne projekty, czyli "Sonic Highways" oraz "Concrete and Gold", były utrzymane na przyzwoitym poziomie, a za ich sprawą FF wróciło na głośniki. Co prawda nie fascynowały, już tak jak pierwsze krążki, to z miłą chęcią sięgałem po muzykę grupy. Niestety wydawnictwo "Medicine at Midnight" i covery Bee Gees były strasznie rozczarowujące, rakotwórcze, ale jak już się z nimi pogodziłem, to niech będzie...

No i tak dochodzimy do najbardziej przykrego momentu w historii Foo Fighters. W wyniku przedawkowania narkotyków zmarł wspomniany Hawkins. Wiadomość o jego śmierci zszokowała, zarówno kolegów z kapeli, jak i fanów. Oczywiste było to, że FF będzie grać dalej, ponieważ jest to zbyt wielka "machina". Eventy dedykowane jego pamięci, stały się wielkim wydarzeniem w muzycznym środowisku i idealnym uhonorowaniem kariery Taylora. Kumple z zespołu, zaprzyjaźnieni artyści zagrali dwa koncerty. Miało to w sobie wielką klasę, ale też smutek. Wydało mi się to bardziej autentyczne i przejmujące niż np. Perry Farrell wspominający na "haju" swojego przyjaciela, którego nie ma z nami, właśnie przez narkotyki...

Najnowszy singiel Foo Fighters "Rescued" zapowiadający album "But Here We Are" to swoiste pogodzenie się z odejściem Taylora i całym syfem, z jakim musiał mierzyć się zespół. Z założenia płyta ma być ich symbolicznym nowym początkiem, celebracją nowej drogi, nowego życia i formą terapii, która znów ich połączy, znów pozwoli im cieszyć się muzyką.


01. Rescued
02. Under You
03. Hearing Voices
04. But Here We Are
05. The Glass
06. Nothing At All
07. Show Me How
08. Beyond Me
09. The Teacher
10. Rest

Symbol
19658817831
Kod producenta
196588178313
Asortyment
WINYL
Stan
Nowy
Wykonawca
FOO FIGHTERS
Tytuł
But Here We Are
Wytwórnia
Sony Music
Format
Vinyl
LP
Album
Kod EAN
196588178313
Numer katalogowy
19658817831
Data premiery
02.06.2023
Kolor płyt winylowych
Wydanie Limitowane / Kolorowy WinylWięcej

Kolorowe płyty winylowe cieszą oko każdego melomana, który lubi mieć coś specjalnego w swojej kolekcji winyli. Są to zazwyczaj limitowane wydawnictwa, które są ściśle ograniczone pod względem ilości. Skutkuje to w późniejszym czasie wzrostem wartości danej płyty i wówczas dane wydawnictwo staje się elementem poszukiwań zbieraczy płyt. Różnorodność w kwestii koloru płyty winylowej jest nieograniczona - płyta może zostać wytłoczona w jednym bądź wielu kolorach, może również posiadać swoistego rodzaju specjalnie wytworzone plamki tzw. splattery. Istnieją również płyty, na których zostały wytłoczone rysunki - takie wydawnictwa nazywa się picture disc (PD). Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą kolorowych płyt winylowych i limitowanych wydań winyli, gdyż w przyszłości mogą się one okazać się udaną inwestycją!

Gatunek muzyczny
Rock
Styl Muzyczny
Alternative Rock
Zaufane Opinie IdoSell
5.00 / 5.00 13 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-11-20
Wszystko elegancko
2024-11-19
oki
pixel